Zorganizowano ją z okazji obchodów Europejskiego Tygodnia Szczepień, rozpoczynającego się w poniedziałek. Jak przypomniała prof. Ewa Bernatowska, immunolog i pediatra, od ponad dwóch tygodni w Polsce dostępna jest już druga tzw. skonjugowana szczepionka przeciw pneumokokom (Streptococcus pneumoniae), która chroni dzieci do 2 lat przed 10 różnymi tzw. serotypami tych bakterii. Dotychczas w tej grupie wiekowej jedyną skuteczną szczepionką był preparat skierowany przeciw 7 serotypom. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), z powodu zakażenia pneumokokami umiera na świecie ok. 1 mln osób. Prof. Mark von den Linden z Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Pneumokoków przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Aachen w Niemczech podkreślił, że bakterie te są najgroźniejsze dla dzieci do 2 lat. Wywołują one zapalenia ucha środkowego, zapalenia płuc, zatok, ale czasem powodują groźną tzw. inwazyjną chorobę pneumokokową (IChP), która występuje pod postacią zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, sepsy, bądź zapalenia płuc szerzącego się drogą krwi. IChP może prowadzić do uszkodzenia słuchu, wodogłowia, a nawet zgonu. Do osób najbardziej narażonych na IChP należą też ludzie po 65 roku życia. Problem w tym, że układ odporności małych dzieci nie rozpoznaje polisacharydów obecnych w otoczce pneumokoków, dlatego znana od dawna szczepionka przeciw 23 serotypom tych bakterii nie wywołuje odporności u maluchów. Dopiero połączenie polisacharydów z białkiem bakterii wywołującej błonicę (tj. z toksyną błoniczą), pozwoliło opracować pierwszą skuteczną szczepionkę (tzw. 7- walentną) dla dzieci do 5 roku życia. Z badań przedstawionych przez prof. von den Lindena wynika, że dzięki wprowadzeniu 7-walentnej szczepionki w 2000 r. w USA w ciągu 4 lat udało się niemal całkowicie wyeliminować IChP w grupie dzieci do 2 lat. Wśród 5-latków częstość jej występowania spadła o 94 proc., a wśród osób po 65 r. życia - o 65 proc. Zdaniem naukowca, dowodzi to, że dzięki szczepieniom małych dzieci przeciw pneumokokom chroniona jest też populacja starszych osób, bo wnuki nie przekazują tych bakterii swoim dziadkom. Jak wyjaśniła prof. Waleria Hryniewicz z Narodowego Instytutu Leków, w porównaniu z 7-walentną szczepionką nowy preparat wywołuje odporność przeciw 3 dodatkowym serotypom pneumokoków, z czego jeden jest dość rozpowszechniony w Polsce. Według obliczeń zespołu prof. Hryniewicz, w grupie wiekowej do 2 lat szczepionka 7-walentna zapewnia ochronę przed 71,6 proc. groźnych szczepów pneumokoków w Polsce, szczepionka 10-walentna - przed 80 proc. szczepów, a zapowiadana na koniec roku szczepionka 13-walentna będzie chronić przed 86,7 proc. szczepów. Badaczka podkreśliła też, że szczepienia przeciw pneumokokom są ważne ze względu na rosnącą oporność tych bakterii na antybiotyki, co bardzo utrudnia skuteczne leczenie IChP. Nowa 10-walentna szczepionka może chronić przed 96 proc. szczepów opornych na penicylinę, podczas gdy 7-walentna zapewnia ochronę przed ok. 72 proc. takich opornych szczepów. Jak wyjaśnił dr hab. Leszek Szenborn, w najnowszej 10-walentnej szczepionce polisacharydy pneumokoków połączono z białkiem D bezotoczkowego szczepu Haemophilus influenzae - bakterii będącej jedną z przyczyn ostrego zapalenia ucha środkowego. Twórcy tego preparatu spodziewają się zatem, że może on chronić część dzieci przed zapaleniami ucha. Wyniki badań przeprowadzonych w Czechach i Słowacji wykazały np., że szczepionka ta o ponad 33 proc. obniżała ryzyko ostrego zapalenia ucha. "Potrzeba jednak więcej badań, aby to potwierdzić" - zaznaczył dr Szenborn, który prowadził testy nad szczepionką 10-walentną w dużej grupie polskich dzieci. Ze względu na to, że pneumokoki są jedną z głównych przyczyn zgonów dzieci na całym świecie WHO uznała za swój priorytet, by jak największą grupę maluchów objąć narodowymi programami szczepień przeciw tym bakteriom. W Polsce, od 2006 r. szczepienia przeciwko pneumokokom znajdują się w kalendarzu szczepień zalecanych dla dzieci poniżej 2 roku życia oraz dla dzieci w wieku 2-5 lat z grup ryzyka. Nie są jednak refundowane. W zeszłym roku Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję o refundacji tych szczepień u dzieci do 5 roku życia z grup ryzyka.