Lot odbył się w ramach euro-atlantyckiej inicjatywy, mającej na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych oraz hałasu - wyjaśnił przedstawiciel Air France. Boeing 747 z 420 pasażerami na pokładzie znajdował się w powietrzu 9 godzin 30 minut. Na każdym etapie lotu realizowano szczególne, zawczasu wypróbowane procedury. Skrócono czas kołowania na pas startowy, nabieranie wysokości i podchodzenie do lądowania odbywało się łagodniej niż zazwyczaj. Podczas lotu wybrano optymalną wysokość i prędkość w celu zmniejszenia zużycia paliwa. W wyniku tych działań udało się zmniejszyć emisję CO2 o 6-9 ton i zaoszczędzić 2-3 tony paliwa - poinformowało towarzystwo Air France. Kiedy wszystkie transatlantyckie przeloty linii francuskich staną się "ekologiczne", emisje CO2 zmniejszą się o 135 tys. ton rocznie, a oszczędność paliwa wyniesie 43 tys. ton. Francja poszła za przykładem Szwecji, w której od kilku lat praktykuje się "ekologiczne lądowania" samolotów przy zmniejszonym zużyciu paliwa.