Mikrobiolog Maria Sokołowska z olsztyńskiego Sanepidu na podstawie analizy badań posiewów moczu pacjentów z Warmii i Mazur stwierdziła, że w niepokojącym tempie wzrasta ilość wielolekoopornych bakterii tj. takich, które znacznie trudniej wyleczyć niż "zwykłe" bakterie ponieważ są one wrażliwe na mniejszą liczbę antybiotyków. Od stycznia 2011 roku do końca sierpnia 2013 roku Laboratorium Badań Epidemiologiczno-Klinicznych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie przeanalizowało blisko 2 tys. dodatnich prób moczu, w których bakterią chorobotwórczą była Escherichia coli. Okazało się, że, o ile w 2011 roku w analizach posiewów moczu wykrywano 16 proc. wielolekoopornych bakterii, to w 2012 było ich już 24 proc. W bieżącym roku, do końca sierpnia, takich bakterii wykryto w sumie już 28 proc. - Wśród wielolekoopornych bakterii izolowanych z prób moczu są takie, których oporność na popularne antybiotyki i chemioterapeutyki stosowane w lecznictwie otwartym kształtuje się na poziomie od 60 do 100 proc. To bardzo dużo. Jest to o tyle niepokojące, że lekarzom jest trudniej wyleczyć pacjenta z taką oporną bakterią, bo organizm nie reaguje na podawane mu leki - powiedziała PAP Sokołowska. Swoje wyniki badań Sokołowska przekazała lekarzom i pracownikom laboratoriów z regionu. - To nie jest tylko nasz, warmińsko-mazurski problem, sytuacja wygląda podobnie w całym kraju, z tym, że w różnych regionach występują różne gatunki bakterii o różnym poziomie oporności - powiedziała PAP Sokołowska i dodała, że problem ten jest o tyle istotny, że wielolekooporne bakterie stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Aby zapanować nad problemem opornych na leki bakterii mikrobiolodzy apelują, by rozsądnie leczyć infekcje wirusowe czy jesienne przeziębienia. - Nie należy wypraszać w aptece antybiotyków i kupować ich bez recepty, czy wymuszać na lekarzu wypisania tego typu leków. Powinniśmy po nie sięgać rozsądnie i na pewno tylko w razie konieczności - powiedziała Sokołowska i dodała, że gdy już przyjmujemy antybiotyki trzeba pamiętać o kilku zasadach: przyjmować je należy regularnie, w podanych przez lekarza odstępach czasowych, nie należy zmniejszać, czy zwiększać przepisanych dawek, a kuracja winna trwać tak długo, jak wskazał specjalista. - Zdarza się też, wcale nie tak rzadko, że oporne bakterie "przywozimy" z wakacji z krajów, gdzie jest niski poziom higieny i w związku z powyższym istnieją tam większe możliwości zakażenia bakteriami wielolekoopornymi. W razie choroby warto wskazać lekarzowi, że byliśmy w takim kraju w ostatnim czasie - dodała Sokołowska i wskazała, że do takich krajów należą państwa azjatyckie, afrykańskie ale też Grecja czy Turcja.