CoRoT-7b to znajdująca się poza naszym Układem Słonecznym planeta o masie pięć razy większej od masy Ziemi, ale o podobnej gęstości. Naukowcy podejrzewają, że "super Ziemia" jest zbyt gorąca, by cokolwiek mogło na niej żyć - temperatury sięgają tam 2 tysięcy stopni Celsjusza. Podkreślają jednak, że jej struktura potwierdza, iż planety podobne do naszej istnieją. - To miejsce może przypominać piekło Dantego. "Dzienne" temperatury sięgają najprawdopodobniej 2 tysięcy stopni, a "nocne" spadają do minus 200 - mówi CNN Didier Queloz z obserwatorium w Genewie, przewodzący grupie naukowców badających CoRoT-7b. "Super Ziemia" okrąża swoją gwiazdę w ciągu zaledwie 20 godzin pędząc z prędkością ok. 466 tys. mil na godzinę (ok. 750 tys. km/godz.). Dla porównania, Merkury, planeta najbliższa Słońcu, okrąża je na swej orbicie w ciągu 88 dni. Wagę otrzymanych rezultatów potwierdza ekspert od badania odległych planet w Massachusetts Institute of Technology, Sara Seager. - To dzień, na który bardzo długo czekaliśmy. Potwierdziliśmy istnienie skalistego świata poza naszym Układem Słonecznym - to otwiera zupełnie nowe drogi przed badaczami. To naprawdę niesamowite - zapewnia. Alan Boss z Carnegie Institution of Washington mówi z kolei "The Times": - To przytłaczający dowód na to, że żyjemy w zatłoczonym Wszechświecie. Naukowcy przypominają, że w poszukiwaniu życia odnaleziono już przeszło 300 planet poza Układem Słonecznym. Jednakże wszystkie okazały się kulami gazowymi, albo też nie udowodniono, że są trwałe i stanowią ciało stałe. W raporcie dla magazynu "Astronomy and Astrophysics" naukowcy napisali, że ich odkrycia na temat CoRoT-7b stawiają ją w rzędzie zaledwie około 10 planet podobnych do Ziemi znajdujących się poza naszym Układem Słonecznym.