Według pierwszych danych w najbliższym miejscu pierścień znajduje się około 6 milionów kilometrów w odległości od planety, a w najdalszym około 12 milionów kilometrów. Naukowcy podejrzewają, że olbrzymi pierścień powstał ze szczątków wybijanych podczas zderzeń jednego z księżyców Saturna - Febe z mniejszymi obiektami. Kawałki te migrują następnie w kierunku Saturna, a część z nich zderza się z innym księżycem - Japetem. Nowy pierścień jest nie tylko dużo większy od pozostałych, ale również nachylony do nich pod kątem 27 stopni. Pierścień jest też gruby, ma wysokość ponad 20 średnic samej planety. "Gdybyśmy mogli zobaczyć pierścień na niebie, rozciągałby się na dwie tarcze Księżyca w pełni, po jednej z każdej strony Saturna" - porównuje Anna Verbiscer z Douglas Hamilton University of Maryland w College Park, współautorka odkrycia. Badacze podkreślają, że rozmiary nowo odkrytego pierścienia są zdumiewające. W całym Układzie Słonecznym nie odkryto jeszcze niczego podobnego. Do tej pory uważano, że Saturn ma siedem głównych pierścieni i kilka mniejszych.