Produkty o niskim indeksie glikemicznym powodują wolne wydzielanie glukozy, a więc i insuliny do krwioobiegu. Po 12 tygodniach przestrzegania diety niskoglikemicznej u mężczyzn z trądzikiem zaobserwowano znaczącą poprawę stanu skóry (zmniejszyła się liczba wykwitów, zaskórników zamkniętych itp.), w porównaniu do tych uczestników badań, którzy przestrzegali zaleceń tradycyjnej diety. Wyniki tych badań sugerujš, że na rozwój trądziku mogą wpływać związane z żywieniem elementy prowadzonego trybu życia - napisali na łamach Journal of the American Academy of Dermatology członkowie zespołu dr Robyn N. Smith z RMIT University w Melbourne. Obniżenie indeksu glikemicznego spożywanych pokarmów zalecano podczas odchudzania i dla lepszego kontrolowania cukrzycy. Gdyby okazało się, że wysoki poziom insuliny przyczynia się do trądziku, możliwe, że zredukowanie IG wpływałoby na poprawę stanu skóry. Sprawdzając tę hipotezę, zespół Smith losowo przydzielił 43 mężczyzn albo do grupy z 1) dietę niskoglikemiczną, albo 2) standardową. Pierwszą grupę poinstruowano, by zwiększyć ilość zjadanych białek i produktów o niskim IG. Członków drugiej grupy zachęcano do uwzględniania w menu węglowodanów. Po 3 miesiącach panowie przestrzegający diety niskoglikemicznej mieli o 22% mniej zaczopowanych przewodów łojowych (w porównaniu do 14% w grupie kontrolnej). Stracili ponadto na wadze, spadł im też poziom androgenów. Wzrosła natomiast wrażliwość na insulinę. Jak podkreślają badacze, nie można stwierdzić, czy poprawa stanu skóry to efekt spadku wagi, wzrostu wrażliwości na insulinę, czy i tego, i tego. Dlatego też trzeba traktować wyniki uzyskane przez Australijczyków jako wstępne i powtórzyć badania na większej próbie. Anna Błońska