W sobotę Ukraina zakończy obchody 75-lecia tej stalinowskiej zbrodni, która pochłonęła 3,5 mln ofiar. Książka zawiera 230 niepublikowanych wcześniej dokumentów w językach polskim, rosyjskim i ukraińskim. Wytworzyły je sowieckie służby specjalne (OGPU i NKWD), aparat partii komunistycznej oraz polski wywiad (Oddział II Sztabu Głównego), Policja Państwowa i polska administracja państwowa (wydziały bezpieczeństwa Urzędów Wojewódzkich). Dokumenty pochodzą z trzech źródeł. Z zasobu Archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy pozyskano akta OGPU i NKWD nt. problemów kolektywizacji, głodu i inwigilacji przedstawicielstw dyplomatycznych na terenie objętym głodem. W archiwach państwowych Ukrainy odnaleziono dokumenty polskiej administracji na Kresach II RP. Z Centralnego Archiwum Wojskowego i Archiwum Akt Nowych pochodzą zaś materiały wytworzone przez polskie placówki dyplomatyczne w ZSRR i rezydentów polskiego wywiadu. Publikacja liczy niemal 1300 stron i kosztuje 70 zł. Jest to siódmy tom serii wydawniczej IPN "Polska i Ukraina w latach trzydziestych-czterdziestych XX wieku". Promocja książki odbędzie się w piątek w Kijowie. W przedmowie prezydent RP Lech Kaczyński napisał, że "Wielki Głód należy określić mianem zbrodni ludobójstwa, popełnionej przez stalinowski reżim na ukraińskim narodzie. I chociaż Ukraińcy, a wraz z nimi i inne narodowości, zamieszkujące sowiecką Ukrainę, w tym i Polacy, doświadczyli jeszcze wielu represji, Wielki Głód pozostanie bezprecedensową tragedią w historii Ukrainy i Europy". Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko w swej przedmowie podkreślił, że zebrane w tomie "unikalne dokumenty rzucają nowe światło na tragiczne stronice ukraińskiej historii". - Ukraina szczerze docenia fakt, iż w wielu państwach świata Wielki Głód uznano za ludobójstwo popełnione na narodzie ukraińskim - dodał. Ukraina obchodzi w tych dniach 75. rocznicę sztucznie wywołanego przez Stalina głodu na ówczesnej Ukrainie. Był on efektem działań wymierzonych w ukraińskie dążenia narodowe, co łączyło się z nienawiścią wobec chłopów przeciwstawiających się kolektywizacji wsi. Zabierano im nie tylko zboże na siew, ale także zapasy niezbędne do wyżywienia rodzin - miasta zaś przed nimi zamknięto. W szczytowym momencie umierało ok. 25 tys. ludzi dziennie; notowano wiele przypadków kanibalizmu. Obchody zakończą się w sobotę międzynarodową konferencją, w której wezmą udział delegacje wielu krajów; gościem będzie m.in. prezydent Lech Kaczyński. Za ludobójstwo głód na Ukrainie uznały 26 państwa, w tym Polska - uchwałą Sejmu z 6 grudnia 2006 r. Rosja nie podjęła takiej uchwały.