1958 roku James Alfred Van Allen odkrył, iż wokół naszej planety rozpościerają się tylko dwa pasy radiacyjne i to twierdzenie towarzyszyło nam aż do minionego czwartku, kiedy to amerykańscy astronomowie upublicznili swoje odkrycie. Pas radiacyjny. Co to takiego? Pas radiacyjny to obszar intensywnego promieniowania, które otacza Ziemię i składa się z naładowanych cząstek o wielkiej energii, schwytanych w pułapkę przez ziemskie pole grawitacyjne, poruszające się po trajektoriach zbliżonych do helis. Naukowcy myśleli, że to awaria instrumentów badawczych Dzięki misji Radiation Belt Storm Probes, sond należących do NASA, astronomowie odkryli, iż w okresie od 2 września do 1 października 2012 roku Ziemię otaczał trzeci, nieznany nauce pas radiacyjny. Do jego powstania najprawdopodobniej przyczyniła się erupcja słoneczna, po której cząstki wyrzucone w przestrzeń kosmiczną zostały przechwycone przez ziemską grawitację. Jak stwierdził Daniel Baker z University of Colorado, to co udało się odkryć sprawiło, iż w pierwszej chwili naukowcy myśleli, iż doszło do uszkodzenia aparatury badawczej. Jednak po pewnym czasie zdali sobie sprawę, że ich odkrycie jest jednak prawdą. Wspomniane odkrycie sprawiło, że naukowcy będą musieli na nowo przyjrzeć się pasom radiacyjnym i rządzącym nimi mechanizmami. Jest to o tyle istotne, gdyż cząstki składające się na budowę pasów mogą być przyczyną uszkodzeń sond kosmicznych, krążących i zbyt długo przebywających w ich obszarach.