Jak informuje "The Independent", zaskakująca pogoda, która występowała na świecie w zeszłym roku oraz postępy w nauce zajmującej się klimatem, bezapelacyjnie wykazują, że spalanie paliw kopalnych jest przyczyną globalnego ocieplenia. W raporcie Światowej Organizacji Meteorologicznej odnotowano, że w poprzednim roku miały miejsce rekordowe susze, fale upałów, opady deszczu, topnienie lodu morskiego i liczne namacalne oznaki zmian klimatu. "Obserwujemy nadzwyczajne zmiany na naszej planecie (...). Jesteśmy teraz naprawdę na niezbadanym terytorium" - mówi, cytowany przez "The Guardian", David Carlson, dyrektor badań nad klimatem w Światowej Organizacji Meteorologicznej. "Wpływ ludzkiej działalności na system klimatyczny staje się coraz bardziej widoczny" - podkreślono w przedmowie do raportu. Sekretarz generalny Światowej Organizacji Meteorologicznej zaznaczył, że "istotne" jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla i przygotowanie się na coraz bardziej niebezpieczną pogodę. Wśród niepokojących dowodów występowania coraz bardziej skrajnej pogody w raporcie wymieniono m.in. miliony osób głodujących w części Afryki po tym, jak poziom opadów deszczu spadł o 60 proc. poniżej średniej, powodzie, które doprowadziły do wysiedlenia setek tysięcy osób w południowo-wschodniej Azji, rekordowo niski poziom lodu morskiego na Arktyce i Antarktydzie, najbardziej suchy lipiec i sierpień we Francji, rekordowe ekstremalne temperatury, niszczycielskie pożary lasów, a potem powodzie na Tasmanii.