Bram Van den Bergh, Siegfried DeWitte i Luk Warlop zauważyli, że ochota na bliską w czasie nagrodę wzrastała po dotykaniu biustonosza, przyglądaniu się fotografiom pięknych pań i obejrzeniu krótkich filmów, na których uwieczniono dziewczyny biegające po parku w bikini. Po dotknięciu stanika mężczyźni z większym prawdopodobieństwem zadowalali się natychmiastową, lecz niższą nagrodą pieniężną. Natomiast uprzedni kontakt z bodźcami seksualnymi [w postaci klipu czy zdjęć] mógł wpłynąć na to, co delikwent zjadał na deser: owoc czy ciasto czekoladowe - podsumowuje van den Bergh. Wg Belgów, uaktywnienie pożądania seksualnego wpływało na inne zachowania związane z poszukiwaniem przyjemności, nawet na racjonalny zazwyczaj stosunek do pieniędzy. Naukowcy tłumaczą, że zastosowane przez nich bodźce zmieniały perspektywę czasową, w której funkcjonowali mężczyźni. Zamiast na odleglejszej przyszłości zaczynali się koncentrować na "tu i teraz", szukając szybkiej gratyfikacji. Zastosowanie podobnych wybiegów w reklamie może wpływać na męskie inwestycje, zakupy i dietę. Ważne więc, by mieć to na uwadze podczas następnej wizyty w banku czy restauracji... Autor: Anna Błońska