Przedstawiając w Genui wnioski ze swych skrupulatnych analiz, zoolodzy, etolodzy (specjaliści od badania zachowań zwierząt) i weterynarze podkreślili, że współczesne koty całkowicie "przestawiły się" na wykwintne jedzenie z puszek, nie łapią myszy, nie chodzą po dachach czy drzewach, psy lekceważą, a większość czasu spędzają wśród poduszek na kanapach i fotelach. Największą kocią wadą jest lenistwo - koty poruszają się już niemal wyłącznie między swoim wygodnym legowiskiem a miską. Ponadto zauważono całkowitą zmianę przyzwyczajeń żywieniowych. Większości nie smakuje już surowe mięso ani ryby, a jeśli już, to musi to być przysmak z kaczki lub łosoś w galarecie. Co więcej kot, zwierzę uchodzące do tej pory za typ samotnika, często cierpi właśnie z powodu samotności i uwielbia obecność domowników. "To zwierzę uprzywilejowane, nad wyraz rozpieszczone, przekarmione i trochę znudzone" - stwierdziła etolog Eugenia Natoli. Jej zdaniem należy także obalić stereotyp, zgodnie z którym jest to czworonóg-indywidualista, niespecjalnie przywiązany do człowieka. Okazuje się bowiem, że koty rozwinęły głęboką więź z innymi domownikami i ze wszystkimi rywalizują o jedzenie, wygodne miejsce i uczucie. "Obecnie kot jest stworzeniem niezbędnym u boku człowieka, który stał się samotny" - powiedział wykładowca zoologii z uniwersytetu w Genui Paolo Albonetti. I dodał: "Koty stały się pantoflarzami i domatorami, nie chcą żadnych zmian ani obecności innych zwierząt".