Robot ma średnicę 250 nanometrów, czyli jest grubości 2-3 włosów. Inaczej niż w filmie, nie będzie wstrzykiwany przez nogę, bo miałby stamtąd zbyt daleko do mózgu i mógłby się gdzieś po drodze "zapodziać". Będzie mógł być za to wprowadzony przez szyję pacjenta. Pierwsze z testowanych robotów są wprowadzane do organizmu ludzkiego za pomocą sondy. Jednak naukowcy chcą w przyszłości kontrolować robota na odległość, za pomocą fal o mocy zbliżonej do częstotliwości telefonu komórkowego. Możliwe, że robot umiejscowiony w odpowiednim miejscu mózgu będzie mógł "czytać" w myślach, a nawet że będzie można za jego pośrednictwem manipulować człowiekiem na odległość.