Brytyjscy badacze nie wyjaśniają, na czym polega ów efekt. Przypuszczają, że najważniejsza okazuje się ambicja, niekoniecznie zresztą samego dziecka, ale przede wszystkim jego rodziców. I czas, który rodzice mogą dziecku poświęcić. Badania prowadzone wśród ponad 3,5 tysiąca osób, w tym 1500 rodzeństw pokazały, że w przypadku najstarszego dziecka, szansa, że będzie się najdłużej uczyć, zdobędzie najwyższe wykształcenie, rośnie o 7 procent. A najstarsze siostry są średnio o 13 procent bardziej ambitne niż najstarsi bracia. Wcześniejsze badania, prowadzone w Norwegii, Danii i Holandii wskazywały już na to, że pierworodni zdobywają przeciętnie najwyższe kwalifikacje. Teraz udało się zrozumieć, że rozstrzygające znaczenie mają związane z najstarszymi dziećmi lub jedynakami aspiracje. Badania pokazały też, że wykształceniu młodszego rodzeństwa sprzyja większa różnica wieku między dziećmi. Jak duża? Okazuje się, że wystarczą cztery lata. - Nierówności edukacyjne widać nie tylko między rodzinami, ale też w obrębie jednej rodziny - podkreśla autorka pracy, Feifei Bu z Uniwersytetu Essex. Ciekawe jest to, że przewagę pierworodnych widać nawet w nowoczesnych rodzinach, które starają się traktować wszystkie dzieci jednakowo - dodaje Bu. Grzegorz Jasiński CZYTAJ WIĘCEJ NA RMF24.PL