- Największe atrakcje październikowego nieba to niewątpliwie Orionidy - aktywny rój meteorów i kometa 103P/Hartley, która osiąga maksimum swojego blasku. Problem w tym, że największa jasność komety, związana z jej bliskim przejściem koło naszej planety i maksimum aktywności roju Orionidów w tym roku pokrywają się prawie idealnie z pełnią Księżyca - powiedział Olech. Astronom podkreślił, że jasny Księżyc przeszkadza wyjątkowo, bo uniemożliwia obserwacje słabszych meteorów, a jasne tło nieba powoduje, że trudniej na nim dojrzeć "rozmytą mgiełkę, jaką jest kometa 103P/Hartley". Trzeba więc szukać innych terminów obserwacji tych ciekawych obiektów - radził naukowiec. Jego zdaniem, najbliższe noce wydają się optymalne. - Po pierwsze maksimum aktywności roju Orionidów, które wypada w okolicach 22 października jest bardzo szerokie i spore liczby meteorów można obserwować już na kilka dni przed tą datą. Kometa 103P/Hartley już teraz jest jasnym obiektem, bez problemów widocznym przez małą nawet lornetkę i do okolic 20 października wcale dużo bardziej nie pojaśnieje - powiedział. Dodał, że również Księżyc w najbliższym czasie nie będzie przeszkadzał w obserwacji, bo przez drugą część nocy i ranek jest pod horyzontem. - Tak się szczęśliwie składa, że druga część nocy to także czas, w którym mamy najlepsze warunki do podziwiania Orionidów oraz komety 103P/Hartley - podkreślił Olech. W dniach 15-20 października kometa przejdzie na niebie z konstelacji Perseusza do Woźnicy. Około godziny 3 w nocy będzie górować na wysokości około 80 stopni nad horyzontem, a więc prawie w zenicie. - Przy braku Księżyca, trudno sobie wyobrazić lepsze warunki do obserwacji - powiedział astronom. W tym samym momencie radiant roju Orionidów, czyli miejsce, z którego wybiegają jego meteory i który znajduje się na granicy gwiazdozbiorów Oriona i Bliźniąt, będzie znajdował się na wysokości prawie 50 stopni. Tak więc i w tym przypadku warunki obserwacji będą - zdaniem naukowca - doskonałe. - W okolicach 19-20 października na obserwacje warto wyjść około godz. 4.30, bo wtedy dopiero zajdzie Księżyc. Po 21 października warunki do obserwacji będą już gorsze, bo nawet nad ranem Księżyc, znajdujący się tuż przed pełnią, będzie świecił tuż nad zachodnim nad horyzontem - radzi ekspert.