Jak się szacuje, Słowację zamieszkuje obecnie około 800 brunatnych drapieżników. Zdaniem Mizeraka, gatunek ten uległ nadmiernemu rozmnożeniu. Na pytanie dziennikarza agencji CTK, jaką część niedźwiedzi należałoby przeznaczyć do odstrzału, szef SOP odpowiedział: " Połowę tego, co obecnie mamy". Jak zaznaczył, problem polega nie tylko na zbyt dużej liczbie tych zwierząt, ale również na zachwianiu właściwej dla ich populacji proporcji płci. Ogólny stan zdrowotny stada też nie jest najlepszy. Zdaniem Mizeraka, dotychczasowe przepisy w sprawie polowań na niedźwiedzie powinno się zliberalizować, dopuszczając m.in. wabienie je padliną. SOP jest jedną z agend słowackiego ministerstwa środowiska naturalnego.