Badanie promieniowania kosmicznego, wiatru słonecznego, zasobów planktonu w ziemskich oceanach czy zmian w atmosferze - to tylko niektóre z przedsięwzięć, które NASA planuje zrealizować z powierzchni Księżyca - czytamy w "Rzeczpospolitej". "Gazeta Wyborcza" dodaje: "Dla astronomów naturalny satelita Ziemi byłby świetnym miejscem do obserwacji Wszechświata za pomocą radioteleskopów. Olbrzymie anteny, które stawiamy na naszej planecie, muszą przedzierać się przez szum, jaki "na falach eteru" tworzy ludzka cywilizacja. Astronomowie marzą o tym, by umieścić je na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca, która pozostaje wolna od radiowego hałasu". Księżyc jest też potrzebny do ćwiczeń astronautów lecących na Marsa. - Potrzebujemy poligonu doświadczalnego, na którym przetestujemy potrzebne do takiej podróży technologie. Księżyc świetnie się nadaje. - Musimy także sprawdzić, jak się żyje na obcym globie, gdzie nie można liczyć na szybkie dostawy z Ziemi - mówi cytowany przez "GW" Tony Lavoie z zespołu przygotowującego podbój Księżyca. Naukowcy planują też zbadanie geologicznej budowy satelity. Bez tego, niemożliwe będzie wykorzystywanie jego surowców na skalę przemysłową. - Księżyc wchodzi również w zakres zainteresowania nauk humanistycznych. Na przykład po amerykańskich załogowych wyprawach Apollo w latach 1969 - 1972 pozostało na nim dużo sprzętu; nie ma on już wartości użytkowej, technicznej, ale można go uznać za zabytki, czyli historyczne dziedzictwo ludzkości, które należy pozostawić na miejscu, zabezpieczyć i przystosować do oglądania przez turystów - pisze "Rzeczpospolita".