Za pomocą różnych technik obrazowania neurolodzy stwierdzili, że efekt placebo zależy od indywidualnego stężenia dopaminy, czyli neuroprzekaźnika związanego z odczuwaniem przyjemności i tzw. układem nagrody, w obrębie jšdra półleżącego. Naukowcy z University of Michigan w Ann Arbor wykazali, że osoby silniej reagujšce na fałszywe tabletki są tymi sami jednostkami, które spodziewają się wygranej w grach hazadrowych. Jon-Kar Zubieta i zespół zwerbowali do badań 14 zdrowych wolontariuszy. Powiedziano im, że będš dostawać w żuchwę bolesne zastrzyki z roztworu soli. Po pierwszym zastrzyku miał następować kolejny. Część badanych sądziła, że to środek przeciwbólowy, częęć oczekiwała placebo. W rzeczywistości wszyscy dostali placebo. Uczestnicy eksperymentu przez cały czas oceniali odczuwany ból na skali numerycznej, a naukowcy przyglądali się aktywności ich mózgu, wykorzystując do tego celu emisyjną tomografię pozytronową (PET). Zdjęcia ujawniły, że pewne osoby, które wierzyły, iż podano im środek przeciwbólowy, oceniały swój ból jako mniej dotkliwy niż inni badani. Ich poziom dopaminy był o wiele wyższy od momentu, kiedy dowiadywali się, co im rzekomo zaaplikowano (Neuron). Innego dnia, aby wolontariusze myśleli, że biorą udział w dwóch różnych eksperymentach, 14 "starych" i 16 nowych uczestników badań grało w grę hazardową. W tym czasie wykonywano im funkcjonalny rezonans magnetyczny. Wszystkim powiedziano, że w czasie jednej rundy mogą wygrać lub stracić pewną sumę pieniędzy. Aby dokładnie określić, jaka będzie, musieli w pewnym momencie nacisnąć guzik. U kilku graczy podczas oczekiwania na wynik zaobserwowano zwiększone wydzielanie dopaminy w obrębie jądra półleżącego, co oznacza, że spodziewali się wygranej (nagrody). Efekt placebo jest mechanizmem mózgowym umożliwiającym zdrowienie. Tak naprawdę nie potrzebujemy leku, musimy się jedynie upewnić, że coś zadziała... Anna Błońska