Peter Fransson z Karolinska Karolinska Institutet, Hugo Lagercrantz ze Szpitala Dziecięcego im. Astrid Lindgren i zespół przez 10 min skanowali mózgi 12 śpiących niemowląt. Wykorzystali do tego celu funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI). Znaleźli 5 klastrów neuronów, w których występowała spontaniczna aktywność. Tak jak w przypadku dorosłych, były to obszary związane z przetwarzaniem informacji wzrokowych, słuchowych i ruchowych (Proceedings of the National Academy of Sciences). Jakie można z tego wyciągnąć wnioski dla świeżo upieczonych rodziców? W wywiadzie udzielonym serwisowi Live Science Lagercrantz podkreśla, że mówienie do malucha, śpiewanie czy kołysanie nie są pozbawione sensu, jak próbowano to wcześniej wykazać. Ponieważ u niemowląt znaleziono o połowę mniej sieci niż u dorosłych, być może uda się dzięki nim prześledzić rozwój mózgu. Szwedzi przypuszczajš, że może się on nie kończyć wraz z osiągnięciem dorosłości. Anna Błońska