Dwaj rosyjscy kosmonauci mają być pierwszymi ludźmi, którzy postawią nogę na starzejącej się stacji od lata zeszłego roku. Wysłanie kosmonautów na MIR świadczyć może o tym, że w Moskwie górę biorą zwolennicy dalszego utrzymywania stacji i wykorzystywania jej do celów komercyjnych. Na losy MIR może wpłynąć też polityka. Dopóki na Kremlu urzędował Borys Jelcyn losy stacji wydawały się być przesądzone. Tymczasem Władimir Putin postrzegany jest jako gorący zwolennik dalszego utrzymywania stacji, którą uważa za wielki sukces radzieckiej myśli technicznej.