W eksperymencie wzięło udział ponad 200 osób, które przekroczyły 60. rok życia, ale nadal cieszą się jasnym umysłem. Połowa z nich trzy razy dziennie przez co najmniej miesiąc brała ekstrakt z miłorzębu, natomiast pozostali - oczywiście nieświadomie - zażywali placebo, czyli substancję obojętną dla zdrowia. Przez cały ten czas prowadzono obserwację, czy pamięć badanych rzeczywiście się poprawia. Określali to nie tylko specjaliści, ale też rodziny osób biorących udział w eksperymencie. U jednej i u drugiej grupy nic takiego nie nastąpiło. Konkluzje tej pracy zostały natychmiast podważone przez zwolenników medycyny naturalnej. Ich zdaniem dawki specyfiku były zbyt małe, a czas eksperymentu zbyt krótki.