Uczonym pomógł niezwykły zbieg okoliczności. Skała wpadła do zamrożonego jeziora w Kanadzie, po czym natychmiast pokryła się izolującą warstwą lodu. Zamrożony meteoryt przewieziono do Londynu. Dzięki temu naukowcy mają pewność, że zarówno przed jak i w czasie badań nie został on skażony jakąkolwiek ingerencją chemiczną z zewnątrz. Zdaniem doktor Sary Russell, która kierowała badaniami, meteoryt przetrwał w niezmienionej formie przez miliony lat. Dalsze prace nad jego składem chemicznym pozwolą w przybliżeniu ustalić z czego powstał układ słoneczny i w jaki sposób ewoluował.