Woda sięgała do jednej czwartej naczynia, w pobliżu nie było też żadnych narzędzi, np. gałązek. Pojemnika nie dało się rozbić. Orangutany wpadły na pomysł, że biorąc do ust płyn znajdujący się w ustawionym w pobliżu poidle i wypluwając go do tuby, mogą podnieść poziom wody i łatwo dostać się do pożywienia. Na początku dojście do prawidłowego rozwiązania zajmowało im średnio 9 minut. Pod koniec składającego się z 10 prób eksperymentu, wystarczyło dać małpom pół minuty. Prymatolodzy byli zaskoczeni uzyskanymi wynikami. - Zanim zaczęliśmy, myśleliśmy, że to naprawdę skomplikowane. Gdyby zapytać kogoś w biurze, jak rozwiązać taki problem, wielu ludzi nie potrafiłoby udzielić szybkiej odpowiedzi, a niektórzy prawdopodobnie w ogóle nie poradziliby sobie z problemem - wyjaśnia Natacha Mendes z Wydziału Psychologii Rozwojowej i Porównawczej. Według Mendes, orangutany musiały utworzyć umysłowy obraz wody, aby rozwiązać przydzielone im zadanie (Biology Letters). Nadal jednak nie wiadomo, czy małpy miały w głowie gotowe rozwiązanie, zanim wypluły pierwszy łyk wody do tuby, czy wpadły na nie, widząc, jak poziom wody w naczyniu podnosi się. Aby to sprawdzić, Niemcy chcą powtórzyć eksperyment z nieprzezroczystą rurą, która nie pozwoliłaby przyglądać się temu, co dzieje się w jej wnętrzu. Chcąc dostać się do nagrody naczelne z lipskiego zoo posłużyły się więc płynnym narzędziem. Anna Błońska