Kometa przeleciała obok Czerwonej Planety z prędkością 203 tysięcy km/h, w niedzielę o godzinie 20.27 czasu polskiego, w odległości - dla porównania - odpowiadającej zaledwie jednej trzeciej dystansu między Ziemią a Księżycem. To wyjątkowe wydarzenie w historii nauki, bo astronomowie po raz pierwszy mogli obserwować przelot komety tak blisko planety. Zjawisko monitorowano za pomocą m.in. kosmicznych sond, teleskopów i pojazdu marsjańskiego "Curiosity". Naukowcy mają nadzieję, że dzięki tym obserwacjom dowiedzą się czegoś więcej o początkach Układu Słonecznego.