Na horyzoncie widać już co najmniej dwa zastosowania węglowej "gąbki". Tworzy się ja w temperaturze 10 tys. st. C, bombardując atomy węgla impulsami lasera. To co powstaje, ma zaskakujące właściwości magnetyczne, dotychczas niespotykane w przypadku węgla. Efekt co prawda ustępuje po pozostawieniu na kilka godzin w temperaturze pokojowej, ale prawdopodobnie "gąbkę" będzie można wcześniej wykorzystać. Myśli się np. o wprowadzaniu jej do naczyń krwionośnych, co mogłoby pomóc w badaniu przepływu krwi np. w mózgu. Być może uda się także wykorzystać ją do walki z nowotworami. "Gąbka" bardzo dobrze pochłania ciepło - jeśli udałoby się ją wprowadzić do tkanki rakowej, prawdopodobnie byłaby w stanie na tyle skutecznie pochłaniać promieniowanie podczerwone, by doprowadzić do zniszczenia nowotworu, bez groźby uszkodzenia sąsiednich tkanek.