"Dzień bez sjesty to dzień stracony" - uważają Hiszpanie. Bez względu na miejsce i porę roku od 2.00 do 5.00 po południu nieczynne są w tym kraju sklepy i urzędy. W hiszpańskich miastach działają nawet specjalne centra sjesty, gdzie klienci dostają koc i fotel, aby się zdrzemnąć w spokoju i ciszy. Swoich drzwi nie zamykają tylko bary i restauracje. Wielu ludzi na czas sjesty wraca do domów, innych można spotkać w parku, śpiących na ławce, czy nawet na trawniku. Hiszpanie są święcie przekonani, że po obiedzie trzeba uciąć sobie drzemkę i - jak się okazuje - mają rację. Tamtejsi lekarze udowodnili, że ci, którzy korzystają ze sjesty, rzadziej zapadają na choroby serca, mają silniejszy system nerwowy, są odporniejsi na wirusy, dłużej też żyją. Potwierdzają to statystyki. To właśnie mieszkańcy Półwyspu Iberyjskiego najczęściej spośród Europejczyków dożywają 100 lat. Posłuchaj relacji korespondentki radia RMF FM z Barcelony, Ewy Wysockiej: