Lekarze dwukrotnie próbowali usunąć dziecku guz, ale obawiali się skutków ubocznych. Nowotwór miał prawie 10 centymetrów średnicy. Otaczały go żyły i tętnice, których przecięcie mogło uszkodzić pracę nerek i wątroby. Na podstawie rezonansu magnetycznego Katalońska Politechnika opracowała naturalnej wielkości, trójwymiarowy model. W nim odtworzono z twardego plastiku żyły i organy, które należy ocalić, a z miękkiego - guz. Przez 10 dni lekarze trenowali na makiecie przeprowadzenie operacji. Badali, jak najlepiej i najszybciej ją przeprowadzić. Zabieg się udał. Chłopiec wraca do zdrowia, a chirurdzy barcelońskiego szpitala zamówili na politechnice modele narządów wewnętrznych i nowotworów dwóch kolejnych pacjentów.