O ile sto lat temu cząsteczki zapachowe kwiatów mogły rozprzestrzeniać się na odległość nawet 1200 metrów, obecnie w zanieczyszczonej atmosferze miast nie pokonują więcej niż 200-300 metrów. Szybko łączą się ze szkodliwymi substancjami i tracą swoje właściwości aromatyczne. Zapachu nie odczuwają już tak intensywnie ludzie, ale i owady, które zajmują się ich zapylaniem, mają kłopoty, by je znaleźć. To z kolei wpływa niekorzystnie na populacje roślin i owadów.