Envisat miał działać pięć lat, a działał dziesięć. Satelita waży ponad osiem ton, ma 10,5 metra długości. W trakcie swej misji okrążył Ziemię 50 tysięcy razy, pokonując 2,25 miliarda kilometrów. - Dzięki niemu obserwowaliśmy topnienie lodów na Arktyce i Grenlandii, warstwę ozonową w atmosferze, japońskie tsunami, wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej czy wzrost zanieczyszczenia powietrza nad Chinami - powiedział kontroler misji Henri Laur z ESA. Agencja straciła kontakt z satelitą kilka dni temu. Mimo akcji ratunkowej naukowców i inżynierów Envisat nadal milczy. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona, satelita pozostaje bowiem na stabilnej orbicie. ESA wyrażała wcześniej nadzieję, że Envisat będzie działał do przyszłego roku, kiedy to zastąpi go grupa siedmiu satelitów Sentinel. Obserwacje satelity Envisat wykorzystano do czterech tysięcy projektów badawczych w 70. krajach oraz do opublikowania dwóch tysięcy prac naukowych, podaje ESA.