Najgwałtowniejsze zjawiska w tym cyklu słonecznym mogą nastąpić za niecałe dwa lata. Eksperci spodziewają się burz magnetycznych na Ziemi. Według NASA, dzisiejszy wybuch był stosunkowo niewielki - należał do klasy "C", która opisuje najsłabsze eksplozje. Towarzyszył mu jednak potężny koronalny wyrzut masy - czyli naładowanych elektrycznie cząstek. Zdaniem ekspertów NASA, pędzą one w kierunku Ziemi z prędkością ośmiuset kilometrów na sekundę. Dotrą do ziemskiej magnetosfery w czwartek, ale ich oddziaływanie ma być minimalne. Naukowcy spodziewają się jednak poważnych burz magnetycznych w najbliższym czasie. Po wyjątkowo długim okresie względnej ciszy Słońce budzi się do aktywności. Szczyt jedenastoletniego cyklu ma przypaść na maj 2013 roku. Burze magnetyczne na Ziemi, powstające w okresie wzmożonej aktywności Słońca, mogą uszkadzać satelity telekomunikacyjne, nawigację samolotów czy linie energetyczne na Ziemi. Silne i groźne dla ludzi burze magnetyczne obserwowane są jednak dość rzadko; ostatnia - ponad 20 lat temu.