Badanie przeprowadził amerykański naukowiec Albert Yen z NASA. Jego zdaniem w rdzawoczerwonym pyle jest znacznie więcej magnezu i żelaza niż w samych skałach. Stąd jego teoria, że rdzawy pył to po prostu kosmiczny osad, który spada na Marsa ze wszechświata. Według laboratoryjnych symulacji, niemal niewidzialnych drobinek pyłu jest tak wiele, że co miliard lat mogą przykryć Marsa szczelną pięciocentymetrową warstwą.