Ziemscy astronauci, nawet wychodząc z modułów, używają zasobników z powietrzem i wkładają prawie 14-kilogramowe buty. Naukowcy nie mają też żadnego kontaktu z rodziną i przyjaciółmi. NASA próbuje stworzyć system komunikacji, który mógłby zostać w przyszłości wykorzystany w misjach na Czerwoną Planetę. Próbuje - to najlepsze słowo, bo specjaliści większość czasu spędzają ponoć na naprawach usterek tego systemu. Na Ziemi są już dwa takie "marsjańskie" laboratoria, drugie znajduje się w Kanadzie; trzecie planowane jest na Islandii. Zdaniem naukowców są to miejsca najbardziej zbliżone - ze względu na ukształtowanie terenu i klimat - do Marsa.