Zaniepokojony tym rząd zwołał w czwartek pilne spotkanie w tej sprawie. Jak podała minister środowiska Marina Silva, od sierpnia do grudnia zostało wyciętych ponad 3300 kilometrów kwadratowych tropikalnych lasów deszczowych - o wiele więcej niż w analogicznym okresie 2006 roku. Amazońska puszcza karczowana jest pod uprawę soi i hodowlę bydła. Największe tempo wyrębu odnotowano w listopadzie i grudniu, kiedy wycięto ponad 1900 km kwadratowych lasów. Jest to według minister wielkość "nienormalna" jak na tę porę roku. Zwykle lasów najszybciej ubywało w porze suchej - w maju i czerwcu, ze względu na pożary. Władze nadal analizują zdjęcia satelitarne, które wykorzystuje się do oceny skali wylesiania. Według brazylijskiej gazety "O Estado" w ostatnich miesiącach wycięto i wypalono aż 7 tysięcy km kwadratowych lasu. Wyrębem lasów najbardziej dotknięte są stany Mato Grosso - który jest głównym w Brazylii centrum uprawy soi - oraz Para i Rondonia. Brazylia jest drugim po USA producentem soi.