Na uniwersytecie w Los Angeles przeprowadzono specjalny eksperyment, który pokazał, że cierpienie psychiczne związane z odczuciem odrzucenia przez grupę jest odbierane w tym samym rejonie mózgu, który odpowiada za odczuwanie "normalnego" bólu. Chodzi tu o odczuwanie dyskomfortu związanego z bólem, czyli tego co sprawia, że ból bywa nie do zniesienia. Zbadano to analizując przepływ krwi w mózgu ochotników grających w grę komputerową, która dawała im wrażenie, że są odrzucani przez pozostałych uczestników. Badacze proponują ciekawe wyjaśnienie, skąd w procesie ewolucji mogła się wziąć podobna prawidłowość. Ich zdaniem człowiek dla swojego przetrwania zawsze potrzebował grupy. Odrzucenie było dla niego niebezpieczne, utrudniało zdobywanie pożywienia i wystawiało na niebezpieczeństwa, dlatego informacja na ten temat musiała mieć absolutny priorytet. Musiała trafiać we właściwe miejsce, właśnie tam, gdzie ból informuje nas o bezpośrednim zagrożeniu.