Od dłuższego czasu wiadomo, że depresja ma związek z problemami dotyczącymi wydzielania i wchłaniania w mózgu hormonu - serotoniny. Nie było jednak jasne, na czym ten związek dokładnie polega. Badacze z Uniwersytetu Rockefellera i Szwedzkiego Instytutu Karolińskiego piszą, że odkryte właśnie białko p11 prawdopodobnie decyduje o tym, jak komórki mózgu reagują na serotoninę. Zdaniem szefa zespołu badawczego, laureata nagrody Nobla, Paula Greengarda, odkrycie jest bardzo obiecujące. Recenzenci pracy piszą, że może ono nie tylko wyjaśnić przyczyny depresji, ale przede wszystkim pomóc w jej leczeniu. Większość obecnie stosowanych leków antydepresyjnych, choćby Prozac, po prostu zwiększa ilość dostępnej dla komórek serotoniny. Być może trzeba znaleźć sposób, by efektywniej wykorzystywać serotoninę, która jest. Posłuchaj relacji RMF: