W Forteviot na południe od Perth znaleziono ciemnobrązowe główki kwiatów wiązówki błotnej i grudki materiału organicznego, według archeologów - łodyg kwiatów. Grób zawierał też szczątki trumny z kory brzozowej i brązowy sztylet ze złotą rękojeścią. Archeolodzy uznają, że pochowano w nim osobę o wysokim statusie społecznym. Bukiet kwiatów leżał przy jej głowie. Wcześniej znajdowano w grobach pyłki kwiatów i sądzono, że ich źródłem może być miód albo alkoholowy napój na jego bazie. Odkrycie w Forteviot może obalić te teorie. "To pierwszy dowód na to, że ludzie w epoce brązu rzeczywiście składali kwiaty podczas pochówków" - mówi dr Kenneth Brophy z uniwersytetu w Glasgow, który określa znalezisko jako "bardzo ludzkie". Dodaje: "Uświadamia ono, że to, na co patrzysz, nie jest zbiorem abstrakcyjnych szczątków, ale że masz do czynienia z ludźmi". Odkrycie opisane jest w numerze pisma "British Archeology", który ukaże się w tym tygodniu.