Tym razem pałeczki salmonelli oraz ropy błękitnej, a także drożdżaki trafią na pokład wyłącznie w celach badawczych. Jednak gdyby dostały się tam jako niepowołani goście, mogą poczynić wiele szkód - tym bardziej, że woda i powietrze muszą na pokładzie krążyć w obiegu zamkniętym. Naukowcy chcą mieć pewność, że są w stanie kontrolować środowisko wewnątrz pojazdów kosmicznych. Chodzi o upewnienie się, że mikroorganizmy w nieważkości nie ulegną przemianom, które mogłyby zwiększyć zagrożenie dla astronautów. Sama 6-osobowa załoga promu Atlantis nie ma się czego obawiać. Bakterie i drożdżaki umieszczono w pojemnikach, wyposażonych w trzystopniowe zabezpieczenia. Eksperyment potrwa 24 godziny, a stan mikropasażerów będzie analizowany już na Ziemi.