Jak informuje dziennik, zepsuły się dwa elementy systemu Advanced Camera for Surveys. Pierwszy z nich służy do obserwacji w świetle widzialnym i bliskiej podczerwieni. Drugi to kamera o wysokiej rozdzielczości. "Urządzenia te pozwoliły na prowadzenie najdokładniejszych obserwacji młodego wszechświata, formowania się galaktyk i powstawania układów planetarnych" - czytamy w "Rzeczpospolitej". Mimo problemów naukowcy zapewniają, że badania za pomocą słynnego teleskopu będą kontynuowane. Na wrzesień 2008 roku planowana jest misja naprawcza, a w 2013 na orbicie znajdzie się następca teleskopu - James Webb Space Telescope.