W tym roku lodowcom szkodzą także gorące wiatry, które dodatkowo niosą pustynny kurz znad Sahary. Górne warstwy lodowców staja się przez to cięższe i łatwiej przepuszczają słoneczne ciepło. Lodowiec topi się pod taką "pierzyną". W połowie lipca w jeziorach, które przyjmują wodę z lodowców, jej poziom był o 5-12 metrów wyższy jak przed rokiem. Jeśli sierpień będzie równie upalny jak lipiec, a we wrześniu temperatura nie spadnie poniżej 20 stopni, może dojść do prawdziwej katastrofy. Powierzchnia alpejskich lodowców może zmniejszyć się aż o 20-30 procent.