Teleskop po modernizacji dysponuje większymi możliwościami niż kiedykolwiek i może teraz obserwować obiekty powstałe wkrótce po Wielkim Wybuchu, który zapoczątkował istnienie Wszechświata. Naukowcy spodziewają się, że "odnowiony" Hubble będzie funkcjonował przez najbliższe 5-10 lat. - To jest bardzo ważny moment w historii ludzkości - powiedział jeden z kierujących projektem Hubble, David Leckrone, w Houston. - Będziemy musieli raz jeszcze napisać na nowo nasze podręczniki. Było to piąte i ostatnie wyjście w przestrzeń kosmiczną astronautów i ostatnia misja naprawcza teleskopu Hubble'a. Astronauci przebywali w otwartej przestrzeni łącznie przez 37 godzin. Wartość zainstalowanych nowych instrumentów i aparatury naukowej (w tym kamery rejestrującej promieniowanie podczerwone i nadfioletowe najnowszej generacji, nowego komputera i baterii słonecznych) wynosi 220 mln dol. Astronauci John Grunsfeld i Andrew Feustel zainstalowali też nową folię metalową, która chronić będzie Hubble'a przed promieniowaniem i olbrzymimi wahaniami temperatury w przestrzeni kosmicznej. Hubble będzie mógł teraz dostrzec obiekty, które powstały 500-600 mln lat od Wielkiego Wybuchu, czyli - w skali kosmicznej - prawie wkrótce po tym wydarzeniu. Kierownik projektu Preston Burch powiedział, że teleskop "pod wieloma względami jest zupełnie nowy i o znacznie większych możliwościach niż Hubble z roku 1990" kiedy znalazł się na orbicie. Zgodnie z pierwotnymi planami, Hubble miał działać przez 15 lat, jednak już w 1993 trzeba było zorganizować misję naprawczą w celu korekty uzyskiwanych obrazów, które były nieostre. Misja zakończyła się sukcesem i od tego czasu Hubble przekazał tysiące rewelacyjnych zdjęć, które zmieniły sposób widzenia Wszechświata. Wobec oczekiwanego na przyszły rok wycofania z eksploatacji trzech pozostałych wahadłowców, astronauci nie będą mieli możliwości dotarcia nie tylko do Hubble'a, ale także do nowego teleskopu Jamesa Webba. Ma on być umieszczony na orbicie w 2014 r. przez bezzałogową rakietę.