Asteroida leci z prędkością 7,8 km/s i o godz. 20:25 znalazła się w rekordowo małej odległości od Ziemi; ten dystans to 27 700 kilometrów. Gdyby asteroida uderzyła w Ziemię... Ciało niebieskie, które zostało wykryte w lutym ub. r., w przypadku zderzenia z Ziemią na obszarze zamieszkałym, mogłoby całkowicie zniszczyć obszar równy aglomeracji nowojorskiej. Jak podkreśla agencja NASA, stale śledząca lot asteroidy, jest to największy obiekt kiedykolwiek wykryty przez naukowców, który przeleci tak blisko naszej planety. Ekspert NASA, James Green, podkreślał, że "obiekt jest na tyle daleko, że nie ucierpi żaden człowiek i nie zostaną uszkodzone żadne satelity". Jak upolować asteroidę? Obiekt można było zobaczyć za pośrednictwem teleskopów amatorskich, a nawet silnych lornetek, w Europie Wschodniej, w Australii i części Azji jako jasny punkt przemieszczający się na nieboskłonie. NASA publikuje na swoich stronach zdjęcia, rysunki i schematy dotyczące asteroidy 2012 DA14. Poniżej jedna z wizualizacji: Na zdjęciu zaznaczono zbliżającą się do Ziemi asteroidę 2012 DA14: Obserwacje asteroidy są prowadzone przez NASA w ramach projektu, który zajmuje się badaniem obiektów NEO (Near-Earth objects - red.) - ciał niebieskich, które znajdują się blisko Ziemi. Kongres USA upoważnił organizację do katalogowania wszystkich plenetoid, komet i meteoroid, które mogłyby - w chwili zderzenia z Ziemią - spowodować katastrofalne zniszczenia. Ponadto prowadzony jest program Spaceguard, w ramach którego zarówno UE, jak i USA, a także wiele innych państw, przeszukują niebo pod katem obiektów NEO. POLECAMY: Wszystko o asteroidzie na stronach NASA