Rektor AGH prof. Antoni Tajduś poinformował, że pierwiastki krytyczne są niezbędne dla wielu rozwijających się gałęzi gospodarki, przede wszystkim elektroniki. Stosuje się je np. w samochodach o napędzie elektrycznym, w ogniwach paliwowych, panelach słonecznych, czy przy produkcji ekranów LCD. - W tej chwili chcieliśmy na ten problem zwrócić uwagę, bo te pierwiastki są obecnie kluczowe dla rozwoju gospodarki światowej, a Polska posiada dość dużo tych zasobów - ocenił rektor. Centrum Pierwiastków Krytycznych jest jednostką pozawydziałową AGH, zrzeszającą wszystkie zespoły badawcze zajmujące się w krakowskiej uczelni tego typu materiałami. W sferze jego zainteresowania są takie pierwiastki jak m.in. antymon, beryl, kobalt, ind, gal, german, magnez, niob. W ocenie rektora AGH, ich wydobycie, przetwarzanie i sprzedaż na światowe rynki mogłoby stanowić silna gałąź polskiego przemysłu. Krakowska uczelnia nawiązała już kontakty w tej dziedzinie z przemysłem, m.in. koncernem miedziowym KGHM Polska Miedź SA oraz Zagładami Górniczo-Hutniczymi Bolesław w Bukowinie, eksploatującymi kopalnię rud cynku i ołowiu. Większość metali rzadkich występuje bowiem w złożach, w których towarzyszą metalom podstawowym. - Polska jest w tej szczęśliwej sytuacji, że my niektóre z pierwiastków krytycznych albo mamy na swoim terytorium i możemy je wydobywać lub też te pierwiastki są możliwe do odzyskania w odpadach uzyskiwanych przy produkcji miedzi, cynku czy ołowiu - zaznaczył Tajduś. Według niego, część technologii wydobycia lub odzyskiwania tych pierwiastków została wcześniej opracowania a teraz trzeba je dostosować do współczesnych wymogów. Niektóre będzie trzeba wymyślić lub kupić zagranicą. Pierwsze rezultaty prac nowej placówki powinny się pojawić już na początku przyszłego roku. Jak zauważył rektor AGH, ceny pierwiastków krytycznych na światowych rynkach gwałtownie rosną a ich produkcję i sprzedaż zdominowały Chiny. "Problem polega na tym, ze na te pierwiastki zaczęto zwracać uwagę w Unii Europejskiej od niedawnego czasu, od momentu kiedy się zorientowano, że Chińczycy bardzo ciekawie podeszli do sprawy. Dzięki temu praktycznie kontrolują w tej chwili rynek pierwiastków krytycznych na świecie" - zaznaczył prof. Tajduś. Chiny posiadają złoża na własnym terenie, a także w ostatnich latach wykupili wiele złóż poza swoimi granicami, głównie na Dalekim Wschodzie i Afryce.