W czasie zaledwie kilkudniowego stażu w Obserwatorium Astronomicznym w Strasburgu, 15-letni licealista Neil Ibata stworzył program informatyczny, dzięki któremu udowodnił, iż teorie dotyczące kosmosu - opracowywane tam od 10 lat przez jego ojca i 14 innych naukowców - są błędne. Dokonał pomiarów, które wykazały, że tzw. galaktyki karłowate krążą w sposób skoordynowany wokół wielkiej Galaktyki Andromedy. Renomowane pismo naukowe "Nature" podkreśla, że podważa to dotychczasowe fundamenty astrofizyki, według których galaktyki karłowate miały przemieszać się w sposób mniej lub bardziej chaotyczny. Już wcześniej inni badacze byli zwolennikami tej odważnej hipotezy. Nie potrafiono jednak tego w sposób niezbity udowodnić. Nastolatek wyraził zadowolenie z faktu, że przyczynił się do postępu wiedzy i znalazł się na pierwszej stronie "Nature". Po dokonaniu odkrycia, które wstrząsnęło światem naukowców, licealista oświadczył jednak, że nie zamierza zajmować się dalej kosmosem - pozostawia to swemu ojcu, któremu po prostu pomógł w pracy. Marek Gładysz