Zgłoszenie o sporym wężu, który rozciągał się na patio osiedla Sady Żoliborskie straż miejska odebrała w piątek wieczorem. Gada zauważyła jedna z mieszkanek. "O swoim odkryciu kobieta powiadomiła pracownika ochrony, a ten wezwał Ekopatrol. Funkcjonariusze zastali przy ul. Jasnodworskiej zdenerwowaną kobietę, która wskazała strażnikom dużą ławkę na patio, pod którą rozłożył się wąż. Miejsce było nasłonecznione i ciepłe, a takie warunki skłaniają te gady do relaksu" - podkreślili warszawscy strażnicy miejscy w wydanym komunikacie. Wąż wylegiwał się pod ławką Interweniująca strażniczka przekazała, że wąż miał ok. 1,5-metra długości, a z wyglądu przypominał popularnego węża zbożowego. Wąż nie stwarzał jednak żadnych problemów i bez trudu dał się umieścić w worku transportowym. Funkcjonariusze Ekopatrolu przekazali gada pod opiekę centrum CITES działającego na terenie Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie. Celem ośrodka jest zapewnienia schronienia zwierzętom zatrzymywanym przez Służby Celne, Policję i Straż Miejską. Wąż mahoniowy - łagodny i "je z ręki" Specjaliści zidentyfikowali gada jako węża mahoniowego, czyli przedstawiciela gatunku, którego do tej pory nie było w ośrodku. "Węże mahoniowe są powszechne w Afryce. Uchodzą za jeden z najłagodniejszych gatunków. W warunkach hodowlanych są nawet skłonne do pobierania pokarmu z ręki hodowcy" - wskazali strażnicy miejscy. W zeszłym miesiącu pisaliśmy o wezwaniu strażników granicznych na teren działki rekreacyjnej w Falenicy. Obecny na miejscu hydraulik był przekonany, że w studni na posesji są węże. Okazało się, że zamieszanie wywołały... padalce. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!