Tymczasem właściciele straganów nie dają za wygraną i twierdzą, że zostali oszukani przez zarząd spółki Kupiec Warszawski. Obiecywano im, że będą płynnie przechodzić do hal przy ul. Marywilskiej. Ale otwarcie nowego centrum nastąpi dopiero 4 września. Przez miesiąc będą bez pracy. Handlarze zarzucają spółce, że nie dba o ich interesy i nie zwróciła się do Centralnego Ośrodka Sportu o przedłużenie terminu zakończenia handlu przy stadionie. Władze spółki odpierają zarzuty. - Rozmowy z COS-em były prowadzone. Udało nam się przedłużyć termin zakończenia handlu o miesiąc, bo już w czerwcu miało nas nie być, przekonuje Janusz Rutkowski, wiceprezes spółki Kupiec Warszawski, która zarządzała targowiskiem.