Zarzuty usłyszeli również właściciel i pracownik galerii. Kradzieży dokonano w latach 2009-2010. Dochodzenie doprowadziło policjantów do jednej z galerii na warszawskim Mokotowie. Tam zarekwirowali 5 obrazów i 3 rzeźby, ustalili też osobę, która w tej galerii kupiła kolejny ze skradzionych obrazów. Płótno zostało odzyskany przez policjantów. Ceny obrazów wystawionych do sprzedaży kształtowały się od kilkuset do nawet ponad stu tysięcy złotych. Funkcjonariusze ustalili też, kto wstawiał do galerii obrazy i rzeźby. Okazało się, że jest to mieszkaniec Giżycka, w którego mieszkaniu znaleziono kolejne przedmioty ukradzione we Francji, wśród nich ponad 20 pucharów i świeczników. Mężczyznę przewieziono do Warszawy, a sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy na 2 miesiące. Policjanci dotarli do kolejnej galerii w okolicy Warszawy, gdzie odzyskali kolejne dwa obrazy i zatrzymali kierownika galerii, 37-letniego Sebastiana G., który w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie usłyszał zarzut paserstwa. Został także objęty dozorem policyjnym i poręczeniem majątkowym w wysokości 10 tysięcy złotych. Zarzut paserstwa usłyszał również właściciel galerii - 60-letni Marek G. Także on został objęty dozorem policji i poręczeniem majątkowych w wysokości 6 tysięcy złotych. Wartość odzyskanych przedmiotów zostanie oszacowana przez powołanego biegłego.