Chłopiec zmarł 13 listopada po długiej walce z chorobą. Miał guza mózgu. "Kacperek był naszym Aniołkiem na ziemi, który budził w ludziach, to co w nich dobre. Nigdy nie zapomnimy tego wspaniałego dziecka i mamy nadzieję ze teraz w radości może cieszyć się tym, że nic go już nie boli" - czytamy na facebookowym profilu poświęconemu Kacperkowi. W trakcie swojej choroby Kacperek dostał kotka, do którego mocno się przywiązał. Jak powiedział przyjaciel rodziny, przez ostatnie pół roku choroby, gdy chłopiec leżał w łóżku, jego ukochany zwierzak cały czas przy nim był i czuwał. Rodzice zamówili figurkę kotka i postawili na grobie 8-latka. Dla rodziny ma ona wartość sentymentalną. W nocy ze środy na czwartek nieznany sprawca zabrał figurkę. Rodzina apeluje, by o ją oddał. "Kochani zwracamy się z ogromną prośbą, może ktoś coś wie. W nocy 27 listopada z grobu naszego synka Kacperka został skradziony kotek. Prosimy o udostępnianie tej informacji. Dołączamy zdjęcie kotka" - napisali rodzice na Facebooku. Kradzieżą poruszeni są mieszkańcy, którzy również apelują do złodzieja o oddanie figurki.