Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji potwierdziła jedynie w rozmowie z PAP, że zatrzymano 27-letniego Piotra D., który w nocy z soboty na niedzielę "brał udział we włamaniu do mieszkania na warszawskim Mokotowie". Mężczyznę ujęto na Pradze-Północ; przyznał się do winy. Był już wcześniej notowany za kradzieże, rozboje i narkotyki. D. przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem i wystąpiono z wnioskiem o jego areszt. Grozi mu do 10 lat więzienia. Policjanci sprawdzają też czy nie brał udziału w innych włamaniach. - Ustaliliśmy też jego wspólników, zatrzymanie ich jest kwestią czasu - dodała Tietz. Jak wyjaśniła z mieszkania zginęły rzeczy o wartości ponad 100 tys. zł. - część z nich już odzyskano. Nieoficjalnie PAP dowiedziała się, że łupem złodziei padła m.in. biżuteria, wyroby skórzane, obraz, a także trofea sportowe.