Jak poinformowała w środę oficer prasowy przysuskiej policji nadkom. Tamara Bomba, uprawa znajdowała się na terenie 4-hektarowego gospodarstwa położonego pod lasem, na skraju wsi, na terenie gminy Klwów. Wcześniej w tym miejscu prowadzona była uprawa papryki. Gospodarstwo objęte było monitoringiem, dzięki czemu prowadzący plantację mogli obserwować teren i jego najbliższą okolicę. W czterech tunelach foliowych rosło 600 krzaków konopi o wysokości od metra do prawie dwóch metrów. Rośliny były w takiej fazie wzrostu, że zajmujący się nielegalnym procederem rozpoczęli już zbiory. W pomieszczeniach gospodarczych zabezpieczono blisko 30 kg suszu roślinnego, z którego przygotowywany był haszysz. Znaleziono też urządzenia do suszenia, rozdrabniania i wyrobu tego środka odurzającego. Policja szacuje, że z uprawianych na plantacji roślin przestępcy mogli wyprodukować narkotyki wartości co najmniej 3 mln zł. Trzej mężczyźni zostali zatrzymani na plantacji w trakcie przygotowywania kolejnych partii narkotyków. Policja i prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu o ich tymczasowe aresztowanie. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano też właściciela posesji. Został on objęty dozorem policyjnym. Cała czwórka usłyszała zarzuty prowadzenia nielegalnej uprawy konopi indyjskich i posiadania znacznych ilości narkotyków. Sprawcom może grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.