- Obecnie nic nie stoi już na przeszkodzie, aby miasto mogło podpisać umowę z wybranym już w przetargu dostawcą - powiedział Marcin Ochmański z biura prasowego ratusza. Pierwsze tramwaje powinny trafić do stolicy we wrześniu 2010 r., przed mistrzostwami Euro 2012 ma ich być 120. Pozostałe mają zostać dostarczone do końca 2013 r. Będą miały długość 30,1 m, zabierać będą 201 osób, w tym 40 na miejscach siedzących. Zgodnie z życzeniami warszawskich pasażerów, zredukowano liczbę miejsc siedzących, a fotele umieszczone będą tylko po jednej stronie tramwaju. Tramwaje z PESY będą miały klimatyzację, a 40 składów zostanie wyposażonych w system monitorowania liczby przewożonych pasażerów, co ma umożliwić analizowanie wykorzystania taboru. Decyzję Tramwajów Warszawskich dotyczącą wyboru w przetargu oferty bydgoskiej PESY zakwestionował Alstom Konstal, ale po odrzuceniu protestu przez TW, konsorcjum nie odwołało się do Urzędu Zamówień Publicznych. Kontrola UZP potrwa 14-30 dni. Oferta PESY opiewa na kwotę 1 mld 497 ml zł, czyli ok. 300 mln mniej niż TW zamierzały wydać na zakup nowego taboru. Złożona przez bydgoskiego producenta oferta była najtańsza i jako jedyna spełniała wymagania określone w warunkach przetargu. Udział w przetargu wzięło czterech producentów. Dwóch znacznie przekroczyło założoną kwotę zamówienia, a w jednej ofercie ceny podano w euro, choć specyfikacja zamówienia wymagała podania cen w złotych. Włosko-polskie konsorcjum Ansaldo-Breda Newag zaproponowało cenę ponad 1,8 mld zł, francusko-polski Alstom Konstal - ponad 2,8 mld zł, a niemiecki Stadler - 3,7 mld zł. Tramwaje z PESY zostały zakupione m.in. przez Elbląg, Łódź i Bydgoszcz. Od półtora roku jeździ w Warszawie kilkanaście niskopodłogowych tramwajów tego producenta.