- Na razie trudno powiedzieć, ile będzie takich osób, postępowanie jest na początkowym etapie, prokurator ciągle odbiera nowe telefony - dodała Mazur. Jak powiedziała, śledztwo dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Biuro Podróży Kopernik na razie prowadzone jest w sprawie. Zostało wszczęte w poniedziałek, również tego dnia doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez biuro złożył Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik. Mazur dodała, że w śledztwie przesłuchany został już właściciel firmy, który sam zgłosił się do prokuratury. - Cały czas prokuratorzy wykonują czynności w tej sprawie, zabezpieczone zostały pomieszczenia firmy, a także dokumentacja - powiedziała. Biuro Podróży Kopernik Sp. z. o.o. w piątek ogłosiło upadłość. Wycieczki do Egiptu i Tunezji wykupiło w nim ok. 3 tys. osób. Sprowadzenie turystów do kraju nadzorowały władze województwa we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego Marta Milewska powiedziała w czwartek PAP, że do kraju wróciły już wszystkie osoby, które wyjechały za granicę w ramach wycieczek wykupionych w biurze. - Łącznie wróciło 1010 turystów, w środę do kraju przyjechały z Tunezji ostatnie 83 osoby - powiedziała Milewska. Jak informowało wcześniej biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego, zawiadomienie złożone do prokuratury przez władze województwa dotyczy podejrzenia oszustwa oraz zbyt późnego ogłoszenia upadłości spółki. W sobotę Urząd Marszałkowski podawał, że w jego ocenie biuro wykazało się "skrajną nieodpowiedzialnością", ponieważ wiedząc o swej sytuacji finansowej, jeszcze w czwartek wieczorem wysłało do Tunezji 150 turystów.